PAKO – wielkie serce w malutkim ciałku tak najkrócej można go opisać.  Pakuś był wiernym i oddanym przyjacielem przez wiele lat, kochał, miał  dom, swoją miseczkę, czuł się bezpieczny, myślał, że tak już będzie  zawsze, do końca...  Niestety bardzo się pomylił. 
Pewnego dnia  Pan stwierdził, że stary przyjaciel już nie jest mu potrzebny, że trzeba  się go pozbyć, zapomnieć, wyrzucił Pako jak zbędną rzecz. Maleńkie  serduszko nie rozumiało, płakało ale nikt nie słyszał albo nie chciał  słyszeć. I tak psiak trafił za kraty do kojca w Gryfinie. Duża buda,  jakieś miski, kraty i jedno maleńkie, zagubione  ciałko pragnące by go  zabrać jak najszybciej, przytulic i już nigdy nie opuścić. 
Pakuś  jest pieskiem cudownym, ma ok.9 lat. Na spacerach wesoły, radosny,  biega, skacze jak młodziak. Jego wiek nie ma tu żadnego znaczenia. Jest  pieskiem grzecznym, spokojnym, ładnie chodzi na smyczy. Uwielbia  głaskanie i kontakt z człowiekiem. Na widok ludzi macha ogonkiem i kręci  się w kółko z radości. Ma fajniutką mięciutką sierść. Zna zasady  panujące w domu. Byłby wspaniałym towarzyszem np. dla osoby starszej lub  samotnej. 
Nie potrzebuje długich spacerów, wystarczy rundka w  koło bloku, a potem spokojne leniuchowanie w domku i wspólne spędzanie  wieczorów.  Nie jest pieskiem wymagającym i absorbującym. Marzy tylko o  własnym ciepłym kącie, takim już na zawsze. 
Przed nim jeszcze  kilka lat życia, prosimy o pomoc, niech to będą cudowne lata, tak  cudowne jak Pako. Ten psiak naprawdę zasłużył na to. Jest zdrowy,  zaszczepiony i czeka. Nie pozwólmy by zgasł sam, opuszczony za kratami.
 

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz