Pani, która już raz opłaciła Koruni 4 doby w hoteliku znowu nie opuściła nas w potrzebie i zapłaciła Korze kolejne 4 doby - do soboty włącznie Nasza kochana jest bezpieczna. Potem... :(
DZIĘKUJEMY PANI OGROMNIE. JEST PANI CUDOWNĄ OSOBĄ, O WIELKIM, PIĘKNYM SERDUSZKU... BARDZO ŻAŁUJEMY, ŻE KORUNIA NIE MOŻE ZAMIESZKAĆ U PANI :(
Niestety telefon w sprawie adopcji wciąż milczy :( Nie rozumiemy dlaczego nikt nie chce pokochać tej cudownej, kochanej ślicznotki :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz