piątek, 30 listopada 2012

Ratując BARREGO - uratujesz 2 życia ...

Zacznijmy od tego , że Barry trafił do Nas jakiś czas temu. To ok. 10- letni pies w typie owczarka. Pomimo ogłoszeń nie było na niego żadnych chętnych , nikt nie chce staruszków:( Nie mogliśmy pozwolić żeby trafił do schronu bo czekało go tam tylko jedno... Tak więc udało Nam się załatwić żeby został w kojcu jako pies stróżujący :) Jest tu bezpieczny, wychodzi na spacery, jest szczęśliwy. Teraz jednak sytuacja się zmieniła ponieważ oprócz Barrego jest jeszcze Szarik, pies na tą chwilę nieadopcyjny. Pracowaliśmy nad nim niestety to taki typ pieska, bardzo nieufny, trochę nieprzewidywalny. Nie jest jakimś agresorem ale mógłby ugryźć. Tutaj u nas już wszystkich zna, ufa i jest mu dobrze. Ma duży kojec, z którego jest wypuszczany, biega sobie po placu , a potem sam grzecznie wraca do kojca. Czuje się u Nas jak w domu. Do adopcji się nie nadaje. Nie może u Nas jednak zostać, schronisko to dla niego wyrok, zostanie uśpiony zaraz na wejściu ( nie da się dotknąć tamtejszym " delikatnym pielęgniarzom" i szybciutko dostanie łatkę agresora i igłę ;() Jedyną szansą dla niego jest to , że uda Nam się znaleźć jednak dom dla Barrego i wówczas Szarik mógłby zostać z Nami, na miejsce Barrego jako pies stróż.

 A jaki jest Barry ? To starszy Pan, u którego wzrok już nie ten co kiedyś, słuch też już nie taki jak dawniej ale serducho gorące, które bardzo chce jeszcze żyć i bić. Pomimo swoich lat jest w nim jeszcze bardzo dużo energii i siły. To typ psiaka, który praktycznie potrzebuje człowieka tylko po to, żeby dał mu jeść :) Barry nie potrzebuje głaskania, przytulania, nie lubi tego, nie jest tego nauczony. To typ samotnika, świetnie mu ze sobą samym :) dlatego nie jest psem wymagającym. Na zdjęciu nie wygląda rewelacyjnie, nie lubi się szczotkować więc go nie zmuszamy:) Barry nadaje się wyłącznie gdzieś na podwórko, do kojca, do jakiegoś zakładu, na jakiś plac do stróżowania gdzie mógłby spokojnie dożyc swoich ostatnich dni. Nie potrzebuje jakoś bardzo kontaktu z człowiekiem, wystarczy mu, żeby ktoś go nakarmił. Czasami nam się wydaje, że jedzenie to jedyny sens jego życia. Jak widzi miskę to nic innego go nie interesuje. To taki zabawny, czasami zagubiony staruszek. Jak my to mówimy " ma swój świat " :)
Może znają Państwo kogoś kto ma jakiś ogród, podwórko, działkę , cokolwiek gdzie w kojcu mógłby zamieszkać Barry i dożyc sobie spokojnie te kilka lat jakie mu zostało.
Wiemy, że Barry to nie piękny szczeniak dlatego liczymy na cud i na osoby o WIELKIM sercu, które nie szukają pięknego, idealnego psiaka tylko po prostu pomogą Barremu przeżyć godnie te lata , które mu zostały, żeby kiedyś odszedł szczęśliwy, spokojny, czując zapach i dłoń, która była z nim przez te ostatnie, najlepsze w jego życiu lata. Wiemy, że tu tylko cud może pomóc ale przecież cuda się zdarzają ... może Barry doświadczy swojego... Bardzo prosimy o pomoc. Możemy nawet przekazać budę dla Barrego, oby tylko ktoś znalazł kawałek miejsca dla tego staruszka.
Znalezienie domu Barremu to jedyna szansa  również dla Szarika. Inaczej w grudniu Szarik zostanie wywieziony do schroniska i umrze :( Bardzo prosimy o pomoc. Możemy nawet przekazać budę dla Barrego, oby tylko ktoś znalazł kawałek miejsca dla tego staruszka. 

Codziennie patrzymy na szalonego też nie najmłodszego Szarika, jak stoi z miską w zębach przy kracie, czeka na jedzonko, cieszy się, macha ogonem i tak bardzo nie chcemy, żeby ten widok się skończył, żeby Szarika zabrakło :( Prosimy pomóżcie Nam go uratować i znaleźć jakaś przystań dla Barrego. Tel. 511 169 001

1 komentarz: