czwartek, 6 grudnia 2012

Mały Rico wciąż cierpi :(

We wtorek odbyła się druga operacja, złożenia miednicy - niestety nie powiodła się :( Wszystko jest tak pogruchotane, że doktor nie dał rady nic zrobić, składał jedną część , łamała się druga :( Malutki znowu bardzo piszczy, boli go strasznie, jego stan się pogorszył niestety. Dostał antybiotyki i leki przeciwbólowe, za 10 dni będą ściągnięte szwy i wtedy zobaczymy co dalej. Do tego czasu będzie przebywał w domu ale w klatce żeby ograniczyć jego ruchy do minimum, musi cały czas leżeć żeby miednica się zrastała jak trzeba. Tak strasznie Nam go żal. Mamy nadzieję, że za te 10 dni coś się zmieni, że będzie można wykonać już jakiś zabieg żeby tak nie cierpiał. Kochani trzymajcie kciuki za tego dzielnego maluszka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz