Dzisiaj kiedy emocje dnia wczorajszego opadły, po dokładnym obejrzeniu
psiaka okazało się , że to nie sunia tylko dżentelmen. Jest w kiepskim
stanie. Podejrzewamy , że ma nużycę. Identycznie wyglądał Leoś -
mastiff, który był kiedyś u Nas :( Na razie Baron jest bardzo nieufny,
wystraszony, szczeka - nie ma w tej chwili możliwości żeby obejrzał go
spokojnie weterynarz. Jednak już wiemy ,
że będzie potrzebna pomoc kogoś kto się zna, na pewno jakiś dt. W jego
stanie nie ma szans żeby wyzdrowiał u Nas w kojcu. Jemu będą potrzebne
na pewno kąpiele ( Leosiowi bardzo pomogły, wyzdrowiał całkowicie) ,
tutaj nie ma na to warunków. Jeśli jakieś organizacje, fundacje mogłyby
Nam pomóc prosimy odezwijcie się. Pies jest przepiękny, jak wyzdrowieje
będzie z niego cudo. Jest młody ma 2-3 lata. Widać, że cierpi z tą
chorobą skórną bardzo :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz