Czujemy się fatalnie. Tak bardzo chciałyśmy żeby żył, jeszcze wczoraj wierzyłyśmy, że się uda. Przecież miał jeszcze całe życie przed sobą ;( Ale przez jakiegoś nieodpowiedzialnego potwora to życie się dziś musiało zakończyć. Nigdy nie powinien znaleźć się sam na tej ulicy, powinien być w domu, leżeć na kocyku i bawić się zabawkami.
Przepraszamy Cię piesku, że nic więcej nie mogłyśmy zrobić. Teraz będziesz żył w lepszym świecie, tam nie ma złych ludzi, którzy wyrzucają takie maluszki jak Ty, nie ma samochodów, bólu, zimna. Jesteś już bezpieczny. Nigdy Cię nie zapomnimy dzielny szkrabie. Czekaj tam na Nas i biegaj ile sił w łapkach...
Lakiego już nie ma ale Nam pozostał dług za jego leczenie. Łącznie 585 zł ;( Toz Goleniów zgodził się udzielić Nam swojego konta do wpłat. Kiedy do nich pisałam prosiłam o udostępnienie konta do wpłat na leczenie Lakiego, nie wiedzieliśmy wtedy, że to się tak skończy, że się nie uda ;( Prosimy jeśli ktoś mógłby Nam pomóc w spłacie długu podajemy dane do wpłat :
Konto do wpłat:
TOZ KOŁO GOLENIÓW
86 2030 0045 1110 0000 0226 7290
z dopiskiem : Dla Lakiego z Kojca
AKTUALIZACJA 30.10.2013 r. - Laki miał dzisiaj zrobione prześwietlenie w Klinice. Na szczęście kręgosłup nie jest złamany. Nadal nie ma jednak czucia w tylnych łapkach ;( Doszło do jakiegoś porażenia, lekarze muszą wykonać dodatkowe badanie, które pozwoli ustalić przyczynę porażenia. Koszt badania 400 zł Znowu mamy dług ale nie mogliśmy inaczej, to jeszcze psie dziecko on musi żyć i wyzdrowieć. Dzisiaj został na noc w Klinice, jutro będziemy wiedzieć co wykazało badanie, czy będzie potrzebna jakaś operacja. Trzymajcie kciuki za Lakiego. Będziemy informować na bieżąco...
Nasz maluch z wypadku w domu tymczasowym otrzymał imię Laki, żeby przyniosło mu szczęście. Laki okazał się jeszcze młodszy niż na początku sądziliśmy, weterynarz określił jego wiek na 4 miesiące czyli to jeszcze szczeniaczek ;( Co on robił sam na ulicy ;( Niestety na razie z maluchem nie jest dobrze, nie ma czucia w tylnych łapkach, załatwia się pod siebie;( Dzisiaj Paulina zabiera go na prześwietlenie do dr Gugały i okaże się co dalej. Obawiamy się najgorszego tzn. , że już nigdy nie będzie chodził i nie będziemy mogli mu pomóc;( Trzymajcie mocno kciuki za dzieciaka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz