Jego historia była dość zawiła ale skończyła się cudownie. Kero do domu tymczasowego był przewożony przez Pana Marcina i Gosię. Pan Marcin już wtedy był wstępnie zakochany Potem Kero przebywał w dt u Pani Sylwii i Pana Michała, którzy cudownie się Nim opiekowali za co raz jeszcze bardzo im dziękujemy. Kero okazał się psem idealnym, bez wad. Nagły wyjazd tymczasowych opiekunów spowodował, że Kero trafił na kilka dni do zastępczego dt u Pana Marcina, no i to był początek cudownego końca Zauroczenie Kero jeszcze z okresu transportu do dt teraz przerodziło się w miłość i Pan Marcin zdecydował, że Kero zostanie z Nim na zawsze Ma cudowny dom, ogród, staw, z którego praktycznie nie wychodzi, uwielbia pływać. Bez problemu dogadał się z dwoma pozostałymi psiakami Pana Marcina. Dom marzenie, lepiej nie mógł trafić Panie Marcinie DZIĘKUJEMY za wielkie serce. Kero miał wielkie szczęście, że Pana spotkał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz