piątek, 6 września 2013

Malutka Pchełka - sunia ze zwichniętym kręgosłupem

09.09. PRZED CHWILĄ OPIEKUNKA ROZMAWIAŁA Z DOKTOREM I BARDZO NAS ZASMUCIŁ  CHODZI O TO , ŻE PO OPERACJI PCHEŁKA NIE ODCZUWA JUŻ TAK BÓLU I STRASZNIE SIĘ KRĘCI, KOMBINUJE I FIKA W KLATCE KENNELOWEJ  POWINNA CAŁY CZAS LEŻEĆ A ONA FIKA JAK PRAWDZIWA PCHEŁKA  ISTNIEJE DUŻE RYZYKO, ŻE TO CO LEKARZE SCALILI PĘKNIE I CAŁA OPERACJA BĘDZIE NA NIC  SAM DOKTOR BYŁ BARDZO PODŁAMANY I ZMARTWIONY ;( TRZYMAJCIE MOCNO KCIUKI ZA NIĄ:(


TAK WIĘC KOCHANI, OPERACJA PCHEŁKI SIĘ UDAŁA  UFFF .... KRĘGI ZOSTAŁY SCALONE, NIE BYŁO KOMPLIKACJI. TERAZ NAJWAŻNIEJSZE SĄ PIERWSZE TRZY DOBY ALE LEKARZE SĄ DOBREJ MYŚLI 

DRUGA DOBRA WIADOMOŚĆ JEST TAKA, ŻE KOSZT OPERACJI TO 700 ZŁ  DR GUGAŁA I DR CICHOCKI MAJĄ WIELKIE SERCA. NORMALNIE KOSZT TAKIEJ OPERACJI TO OK. 2500 ZŁ ALE WZIĘLI POD UWAGĘ TO, ŻE PCHEŁKA JEST BEZDOMNA I TAK DUŻO JUŻ PRZESZŁA I PODALI TAKI KOSZT. JESTEŚMY NIEWYOBRAŻALNIE WDZIĘCZNE! TO ZNAKOMICI FACHOWCY Z SERCEM. DALI PCHEŁCE SZANSĘ NA NORMALNE ŻYCIE.

Operacja Pchełki odbędzie się dziś tj. 06.09.2013 r., rozpocznie się o godz 22. zakończy około godz. 1.oo. TRZYMAJCIE KCIUKI ZA RYZYKOWNĄ , ale KONIECZNĄ operację małej ...






Stan Pchełki się pogorszył, zabraliśmy ją na prześwietlenie do kliniki dr Gugały w Szczecinie. Okazało się , ze to zwichniecie kręgosłupa z przemieszczeniem kręgów  Mieliśmy wybór albo uśpienie albo ryzykowna operacja. Nie mogłyśmy wybrać inaczej - wybrałyśmy oczywiście operację. Jej wstępny koszt to 2500 zł  kwota ogromna ale mamy nadzieję, ze wspólnymi siłami się uda uzbierać. Teraz najważniejsze żeby operacja się udała bo jest bardzo skomplikowana i ryzykowna. Trzymajcie kciuki za dzielną Pchelkę! Będziemy informować na bieżąco.










Malutka sunia, która trafiła do Kojca została potrącona przez samochód, kierowca nawet się nie zatrzymał Zostawił ją leżącą na ulicy:( Bardzo bolało, piszczała, w końcu ktoś inny się zlitował i zawiózł ją do weterynarza, a stamtąd trafiła do Nas. 
Na tę chwilę sunia ma niewładne tylne łapki, nie chodzi, czołga się ;( Weterynarz twierdzi, że ma czucie po prostu było mocne uderzenie i jest mocno obtłuczona i poobijana, musi dojść do siebie wtedy też zacznie stawać na łapki i chodzić. Ale żeby dojść do siebie musi mieć opiekę, spokój, być bezpiecznym miejscu. U Nas w Kojcu, sama w budzie ma dużo mniejsze szanse Musi czołgać się do jedzenia, potem trudno jej samej wejść z powrotem do budy, leży przed, a noce są już chłodne
Dlatego bardzo prosimy o dom tymczasowy najlepiej na terenie Gryfina, gdyż sunia musi być pod opieką weterynarza, dostaje zastrzyki. Jest taka malutka i kochana, błagamy pomóżcie jej i dajcie mały kącik. Tel. 511 169 001

ZNALEZIONO SUCZKĘ / RADZISZEWO - DALESZEWO

W dniu 22.08.2013 r.do Kojca w Gryfinie trafiła nieduża suczka. Czy ktoś ją rozpoznaje lub wie gdzie może mieszkać ?????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz